Pobyt w hotelu ma swoje smaczne plusy, codziennie nie trzeba się zastanawiać gdzie i co zjeść. Tym razem śniadania były „bardziej” europejskie – jajecznica, jajka, wędliny,...
Drugi wyjazd w Dolomity, pierwszy w niskim sezonie. 3 dni pełnego słońca, 2 dni słońca z chmurami, 1 pochmurny dzień. Puste parkingi, kolejek do wyciągów brak,...
Kaowiec od rana nie dał spać i dzięki temu już po ósmej byliśmy na ostatnim śniadaniu. Hotel opuściliśmy o 8:30 przy słonecznej pogodzie i -16C. Sporo...
Ostatni dzień wyjazdu postanawiamy spędzić na stokach pod hotelem. Na szczęście dziś nie ma mgły i ma nie padać, ale trasy po nocy znowu są zaśnieżone....
Na pożegnanie znów odwiedziłam Centro del Fondo Alochet. To był najzimniejszy dzień wyjazdu. Na początku brakowało słonka, a do tego wiał przenikliwy wiatr… Trudno było znaleźć...
Wyszła trochę przypadkiem, mieliśmy ciut inne plany, ale z powodu wiatru zamknęli nam kluczowe wyciągi. Znów we trójkę pojechaliśmy autem do Canazei, gdzie narciarze ruszyli kolejką...
Dzisiejsza pogoda nie rozpieszczała od rana. Miało być mgliście do 12.00, niestety w naszej dolinie im niżej schodziłam, tym było gorzej. W dodatku temperatura na plusie...
Jako że kupiłam tygodniowy bilet wstępu do Alochet, postaram się tam być w trakcie tego wyjazdu ze 3 razy. Co jest tutaj dobrego? Dziś była gorsza...
Po wczorajszych przygodach dziś na śniadanie docieramy po 9:00. Godzinę później wyruszamy na stok, jako że pogoda nie rozpieszcza i koło południa ma padać, to wybieramy...
Korzystając z kolejnego dnia słonecznej pogody, wybrałam się na dłuższą wycieczkę. Jutro może już nie być tak ładnie. Bezchmurne niebo i brak opadów utrzymują się od...