Dziś było troszkę zimniej, padał nawet deszcz. Byliśmy w Decinie. Po południu Szymon odkrywał uroki kąpieli…
Wyjazdy urlopowe
Dziś z rana Szymon miał atak zębów, więc potem trochę dosypialiśmy. Po południu wybraliśmy się na „Mariina skala” – 447m n.p.m. Jak się po powrocie okazało,...
Tak nazywa się nasz nowy kemping, na którym mieszkamy. Cała przeprowadzka nie była zbyt długa, bo jeszcze o ile zwijanie bazy trochę trwało, to już sam...
Dzis bylismy na gorze w tytule, nastepnie zjedlismy obiad w Libercu i zaleglismy na kempingu. Jutro Szwajcaria
Pogoda dopisuje (choć noce są zimne), więc nie siedzimy w miejscu, tylko zwiedzamy. Dziś pojechaliśmy do Skalnego Miasta koło Jicina, gdzie Szymon doskonalił wspinaczkę i pokonywanie...
Dziś byliśmy w najstarszym ZOO w Czechach, gdzie atrakcją są białe tygrysy. Po południu szaleliśmy na placach zabaw i graliśmy w piłkę. Teraz usypiamy (na siedząco).
Dziś o 3 w nocy obudził (rodziców) niezły deszcz, na szczęście namiot to wytrzymał. Syn wstaje jak gdyby nic przed 7 i po długich bojach udaje...
To był dzień laby, z rana trochę się obijamy, jeśli można tak powiedzieć, bo Szymon nie może pozostać bez ruchu dłużej niż 30sek. Ok. południa zmęczeni...
Rogatki Warszawy minęliśmy chwilę po 8 rano, do Liberca docieramy bez problemów trochę po 15. Robimy małe zakupy w znanym nam centrum handlowym i na kempingu...
Już niedługo jedziemy, przed siebie jedziemy. Dokładnie nie wiadomo, gdzie. Dobra, mamy jakieś plany: A: Roznov pod Radhostem, Pilzno, Karlowe Vary B: Liberec, Czeski Raj, Czeska...
Tym razem nie rowerowe, ale już namiotowe. Jedziemy do Czech pozwiedzać trochę i jak się da odpocząć.
Wyjazd zakończony, czas na małe podsumowanie: Przejechaliśmy ponad 1200km, z baku zniknęło prawie 85 litrów ON. W aucie spędziliśmy ok 18h. Na paliwo, autostrady i parkingi...
Niestety, wszystko, co dobre, szybko się kończy i na pożegnanie z morzem też przyszła pora. Poranek jak zawsze nie rozpieszczał, 6C i pochmurne niebo zachęcało do...
Dziś syn już o 4:00 głodował, więc obudził nas o 6:00, ranny ptaszek jeden. Zebraliśmy się szybko, bo nawet słońce świeciło, i już przed 10:00 byliśmy...