Wyjazdy urlopowe
2015
W pogoni za buchticzkami
Powrót do domu miał być spokojny, łatwy i przyjemny… Był szalony jak zawsze. 😀 Zaczęło się normalnie: pakowanie, pożegnanie, a...
Ostatni dzień zwiedzania
Dzisiaj wybraliśmy się do Duszników-Zdroju odwiedzić Muzeum Papiernictwa. O ile wystawa nie wzbudza zachwytu, to już warsztaty czerpania papieru są...
Aktywny Nowy Rok
Nowy rok rozpoczęliśmy od stworzenia bałwana, następnie odbyła się ponad godzinna bitwa na śnieżki. Następnie udaliśmy się do kompleksu Riese...
2014
Ostatki… na ten rok
Ostatni dzień roku spędziliśmy na nartach, sankach i w sztolniach Walimia.
Wtorek – złoto i uran
Dzień zaczęliśmy od testu śniegu. Niestety ten obok był zbyt sypki i musieliśmy poszukać autem odpowiedniego. Na szczęście długo to...
Poniedziałek w Czechach
Dzień w aucie z zakupami w tle. Na dodatek kupić coś do jedzenia (pizze w pizzerii) w Czechach okazało się...
Pierwszy dzień zwiedzania
Dziś od rana zwiedzanie, najpierw pojechaliśmy do Nowej Rudy zwiedzić kopalnie węgla i odbyć wycieczkę chodnikami 45m pod ziemią. Następnie...
Wyjazd na sylwestra
Dziś pierwszy dzień naszego sylwestrowego wyjazdu w Góry Sowie (Sokolec). Dojazd do Wrocławia w 4h (niestety ciągle traci się prawie...
Pierwsze podsumowanie
Tak na szybko: 4900? przejechanych kilometrów z czego większość z ogonem, 2300 ? ilość zrobionych zdjęć, 517 ? najdłuższy odcinek...
Koniec
Obudziło nas koszenie traw o 8:00, zanim się zebraliśmy i wyjechaliśmy była 11. do 12 jedliśmy śniadanie w pobliskiej Billi....
Nakupni zona – jak co rok
Rano było upalnie, wiec zamiast zwiedzania było moczenie się w wodzie. Dopiero po 13 wyruszyliśmy na podbój sklepów. Klasycznie byliśmy...
Ostrawa
Może nie łatwo i szybko, ale bez korka w Wiedniu. Z buchticzkami śliwkowymi i miejscowym piwem. Witamy w Czechach. PS...
Przejazd przez Alpy
Miało być strasznie, ciężko i powoli, a było bardzo łatwo. Dopiero ostatnie 12km ostatniego podjazdu przed Graz dało nam się...
Powrót 1/4
Po przejechaniu ponad 500km, pokonaniu ponad 700m przełęczy, dotarliśmy pod Padwe. Po prawie 8h w aucie z radością wskoczylismy do...