Koniec Właśnie (19:36) dojechaliśmy do domu. Teraz trzeba się rozpakować i wszystko wnieść na gore… Reszta relacji potem.
Wszystkie
No to sobie poszaleliśmy, najpierw był spacer w górach, potem zakupy do PL, dalej basen a na końcu obiad, no a jeszcze trzeba się spakować …
Dziś Szymon po raz pierwszy zszedł pod ziemie i… zasnął po chwili, spal potem i spal ze dwie godz spaceru we mgle.
Dziś wreszcie udało nam się go zdobyć, co prawda nie rowerowo, ale tez z kolami. Teraz spaleni odpoczywamy po prywatnym basenie i jemy 😀
Pogoda dziś wybrała, wiec poszliśmy na prawie 10km spacer. Po południu znaleźliśmy kolejny basen i jutro go sprawdzimy.
Postanowiliśmy, że to ten dzień będzie świętem Szymka. Dziś planujemy wizytę w Olomuncu i na basenie jak coś znajdziemy.
Dziś wreszcie nie było mgły, udało się mam odbyć krotki spacer po górach. Po południu był pierwszy basen cala rodzina. Szymon to mała ryba.
Szymonowi się podoba, szaleje ze hoho. My no cóż – to jest inny wyjazd niż przywykliśmy, ale inny nie znaczy zły.
450km, 8godz, 3 przerwy, 161km/h max, 7l spalanie z AC. Mega mgła na gorze a poza tym wypoczywamy.
Już spakowani (jej ile tego jest, no ale auto ponoć jest z gumy), większość rodziny śpi, a ja kończę załatwiać wszystkie sprawy i zaraz też na...
You need to be logged in to view this content. Proszę Log In. Nie masz konta? Dołącz do nas.
You need to be logged in to view this content. Proszę Log In. Nie masz konta? Dołącz do nas.
You need to be logged in to view this content. Proszę Log In. Nie masz konta? Dołącz do nas.
You need to be logged in to view this content. Proszę Log In. Nie masz konta? Dołącz do nas.
You need to be logged in to view this content. Proszę Log In. Nie masz konta? Dołącz do nas.