Wykorzystując słoneczną pogodę, postanawiamy, że z rana pojedziemy do ZOO. Zwiedzanie zajęło nam pół dnia, bo teren okazał się ogromny, syn nie narzekał, bo było tyle zwierzątek do oglądania, głaskania, że hoho…
Po południu wybraliśmy się na plażę kopać doły 🙂 Dzień zakończyliśmy pyszną rybną kolacją w knajpie nieopodal.