Podczas pobytu w hotelu Pizboe mieliśmy wykupione posiłki. Dzięki temu wiemy, że podstawą porannego żywienia Włochów na pewno nie jest typowe europejskie śniadanie. Z rana je...
To był wyjazd inny niż wszystkie, miało być wyjątkowo i było. Pogoda dopisała, co prawda spodziewaliśmy się większej zimy, ale tam gdzie miał być śnieg to...
Wyruszamy w drogę powrotną o 9:00. Bez problemów i korków po dwóch godzinach jesteśmy w Insbruku. Tu tankujemy auto paliwem tańszym o 0,5eu na litrze (w...
Na koniec Tata wymyślił, że mogę się trochę przejść, a trochę przejechać. Przyniósł ofertę wycieczki Lift & walk. Wyjątkowo był to dzień kolejkowo-chodzony, nie ruszałam już...
Mieliśmy rano pojechać autem na Kronplatz, ale nam się nie chciało. Wybraliśmy się na krótszą wycieczkę w kierunku passo Pordoi. Po drodze zostawiliśmy mamę pod wyciągiem...
Dziś zabrałam się prosiakiem razem z chłopakami. Póki co nie dane mi było zaznać dobrodziejstw skibusa, choć bilet 6dniowy mam. Zaparkowaliśmy na górze, a okazało się,...
Dziś wybraliśmy się na przełęcz San Pellegrino, jest tam ośrodek narciarski i trasy dla nart biegowych. Klasycznie pierwszy zjazd rozpoczęliśmy po 10, najpierw jeździliśmy po południowych...
Nie byłam pewna, czy to dziś będzie ten dzień, zwłaszcza że zapomniałam włączyć odmierzacz kilometrów na początku. A potem w ciągu pierwszego odmierzonego już kilometra wywróciłam...
Klasycznie po śniadaniu wskakujemy w skibusa i po dziesiątej meldujemy się na szczycie Col Rodella gdzie zaczynamy Sella Rondę. Początek do Val Gardeny już znamy, dopiero...
Miało być oglądanie widoków z Marmolady, ale wyszło inaczej. Chłopaki namówili mnie na wjazd kolejką na szczyt Le Cune. Ta przyjemność w obydwie strony kosztowała 20...
Jeszcze wczoraj umówiliśmy się z trenerem, że Szymon potrenuje z jego grupą giganta. Niestety nie do końca dobrze się umówiliśmy i skończyło się na tym, że...
Dziś eksploatowałam Marcialongę biegnącą w drugą stronę od naszego hotelu. Zachciało mi się doświadczyć więcej słonka. Niestety, w związku z nasilonym prażeniem, spotkałam nadtopione szlaki, a...
Zaczęliśmy podobnie jak wczoraj i o 9:15 czekaliśmy na skibusa. Tym razem pojechaliśmy w drugą stronę, by było szybciej na Marmoladę. Wjazd na górę poszedł sprawnie,...
Wczoraj zastanawiałam się, co tutaj będę robić bez butów trekkingowych czy choćby kijów nordic. Dziś rano był problem, bo tu jest tyle kilometrów tras biegowych, że...
Wstajemy o 8:00, do 9:00 jesteśmy po śniadaniu. Skibus miał być 9:25 ale miał 10 min. opóźnienia. Kolejką na Buffare ruszamy dopiero po 10, trochę ludzi...