Pierwsza szosa
Już od jakiegoś czasu zbierałem się w myślach do zakupu roweru szosowego, ale zawsze były inne ważniejsze wydatki. W domu...
Już od jakiegoś czasu zbierałem się w myślach do zakupu roweru szosowego, ale zawsze były inne ważniejsze wydatki. W domu...
Drugi dzień świąt też udało nam się spędzić na spacerze. Tym razem byliśmy w Wilanowie.
Pierwszy dzień świąt w tym roku spędziliśmy aktywnie na spacerze. Odwiedziliśmy kładkę na Motylowej Łące koło Opalenia i Łosiowe Błota.
Wreszcie było trochę czasu i słoneczny dzień, udało się nam otworzyć rodzinny sezon rowerowy. Lepiej późno niż wcale.
We wrześniu popełniłem wpis który został mocno zweryfikowany przez życie. Zatem pora na kolejną część wrażeń. Mając możliwość i zgodę...
Podczas pobytu w hotelu Pizboe mieliśmy wykupione posiłki. Dzięki temu wiemy, że podstawą porannego żywienia Włochów na pewno nie jest...
To był wyjazd inny niż wszystkie, miało być wyjątkowo i było. Pogoda dopisała, co prawda spodziewaliśmy się większej zimy, ale...
Na koniec Tata wymyślił, że mogę się trochę przejść, a trochę przejechać. Przyniósł ofertę wycieczki Lift & walk. Wyjątkowo był...
Mieliśmy rano pojechać autem na Kronplatz, ale nam się nie chciało. Wybraliśmy się na krótszą wycieczkę w kierunku passo Pordoi....
Dziś zabrałam się prosiakiem razem z chłopakami. Póki co nie dane mi było zaznać dobrodziejstw skibusa, choć bilet 6dniowy mam....
Dziś wybraliśmy się na przełęcz San Pellegrino, jest tam ośrodek narciarski i trasy dla nart biegowych. Klasycznie pierwszy zjazd rozpoczęliśmy...
Nie byłam pewna, czy to dziś będzie ten dzień, zwłaszcza że zapomniałam włączyć odmierzacz kilometrów na początku. A potem w...
Klasycznie po śniadaniu wskakujemy w skibusa i po dziesiątej meldujemy się na szczycie Col Rodella gdzie zaczynamy Sella Rondę. Początek...