Pierwszy 1000km nowym autem z przyczepą

Zeszłoroczna zmiana auta miała przy okazji ułatwić jazdę z przyczepą. Czy się udało…

Dwu litrowy silnik poprawił dynamikę zestawu podczas wyprzedzania, spalanie jest chyba ciut niższe. Wskaźnik temperatury oleju (nie mylić z temperatura płynu chłodniczego) potrafi podnieść ciśnienie kierowcy pokazując temeratury ponad 125C. Auto spala 1l oleju silnikowego na 15000km.

Skrzynia DSG daje rade, na jednym podjeździe gdzie komputer uparcie nie chciał zredukować biegu wyskoczył komunikat o przegrzaniu skrzyni by po zmianie biegu na niższy od razu zniknąć. Teraz już wiem że nawet na włączonym tempomacie mogę zmieniać biegi łopatkami i auto się dostosuje.

Manewrowanie zestawem jest bezproblemowe, nie da się przypalić sprzęgła, przy ruszaniu pod górę załącza się tylną oś napędową.

Niestety auto nie ma atermicznej szyby i podczas jazdy na południe daje się to we znaki, szczególnie jak za oknem jest 31C

Dedykowane lusterka są świetne, nic się nie rusza, nic nie świszcze, super w nich widać.