Wyruszamy chwilę przed 17, wybieramy powrót „S7” bo auto i tak nie pojedzie za szybko… Oczywiście powrót nie mógł być bez przygód. Klasycznie odbyła się gra...
Ostatni dzień pobytu nad morzem wykorzystujemy tak jak 98% turystów robi przez cały pobyt – poszliśmy na plażę. Oczywiście nie na tą najbliższą, robiliśmy sobie prawie...
Wstaliśmy przed 11, kropi, szybka decyzja jedziemy do Gdyni do muzeum marynarki wojennej. Przed zwiedzaniem jemy gotowe śniadanie i chwilę spacerujemy po promenadzie. Muzeum nieduże ale...
Burza przed którą ledwo uciekł mechanik rozszalała się na dobre. O 19:30 dostajemy informacje (na aplikację festiwalową) o ewakuacji ludzi. W niepewności śledzimy relacje i mapy...
… podczas powrotu z Gdańska nagle coś zaczyna walić po nadkolu, mimo kilkukrotnych prób nie udaje nam się zlokalizować winnego. Powoli docieramy na nocleg i wraz...
Upalny dzień zaczęliśmy od wizyty w Gdyni, której celem była wymiana biletów na opaski festiwalowe. Szybko się okazało że nie biedzie to łatwe zadanie z prostego...
Po prawie trzech latach czekania wreszcie wyruszyliśmy do Trójmiasta na festiwal Opener. Wyjechaliśmy chwilę po 18, nawigacja sugerowała przejazd S7 (szkoda tylko że nadal większą część...
W sobotę byłem na przeglądzie autem. Wiedziałem że mam tarcze do wymiany (niestety tu są „piastotarcze” więc cena x2), doszły tylne amortyzatory i poduszka silnika. W...
Do 10 udało nam się wymeldować, a że auto stało nie daleko to zrobiliśmy sobie poranny spacer z torbami. Do Berlina dotarliśmy przed 13 i utknęliśmy...
Na koniec zwiedzania miasta udaliśmy się S31 do Harburga na planowane zakupy. Czasu zostało niewiele bo CH zamykali o 20, a my z opóźnieniem zakończyliśmy rejs...
Po obfitym śniadaniu udaliśmy się linią U2 do zoo. Bilet rodzinny kosztuje co prawda 105eu ale zawiera wstęp do zoo i akwarium. Zaczęliśmy zwiedzanie od tego...
Po południu wybraliśmy się na „krótki” spacer po mieście. Zaczęliśmy od zakupu karty miejskiej (2 dniowy bilet na komunikację dla nas – 33EU). Następnie udaliśmy się...
Po śniadaniu poszliśmy do auta i udaliśmy się na 70km wycieczkę. O tym że jesteśmy blisko celu poznaliśmy po dziwnych znakach na drogach – uwaga czołgi,...