Tym razem weekend zaczęliśy w podgrupach, chłopaki pojechali pod las w piątek a, mama dołączyła do nas w sobotnie popołudnie (praca). Przez takie rozbicie udało mi...
Zgodnie z rodzinną tradycją w niedzielę wybraliśmy się na wycieczkę rowerową. Byliśmy w rezerwacie Mokre Łąki, gdzie mama zmoczyła but i pół łydki. Potem w Truskawiu...
Myślałem, że dokończenie zeszłotygodniowej roboty potrwa krótko, jak zwykle się przeliczyłem. 6h walki w sobotę i kolejna godzina w niedzielę. A mimo to fotokomórki jeszcze nie...
Dużo się działo, już w piątek pojawił się kontener do którego trzeba było wrzucić co się da z garaży. Większość soboty spędziłem na sprzątaniu „stajni”. Po...
Niby zimno, wieje, pada, ale rośliny swoje wiedzą i zaskoczyły ogrodników. Dlatego dziś mieliśmy prace z iście chirurgiczną dokładnością. Trzeba było wyciąć kwiatki 😛 Z innych...