Kret
Tak na szybko: 960km przejechanych autem, 150 zrobionych zdjęć, 90 minut taty w butach zjazdowych, 13 zjazdów syna ze stoku, 6,89l/100km średnie spalanie, 6 nakręconych filmów,...
Rano podejmujemy decyzję, że wracamy wcześniej do domu. Syn już lepiej się czuje, apetyt wrócił, ale sił brak, a siedzieć kolejny dzień w hotelu nam się...
No i stało się najgorsze ;). Szymon się rozchorował na dobre. Po śniadaniu podjechaliśmy do przychodni i już po chwili wiedzieliśmy, że bez antybiotyku się nie...
Wydawałoby się, że początek lutego w górach powinien być śnieżny. Niestety w tym roku jest inaczej … Po obfitym śniadaniu wrzucamy narty (biegowe) do auta i...
Zdecydowaliśmy się na wyjazd chyba z tydzień wcześniej. Wiedzieliśmy, że na śnieg nie ma co liczyć. Ale my sobie jak zwykle coś wymyślimy 😉 . Wyjeżdżamy...