Wszystkie
Niestety wakacje powoli się kończą, po iście zimowej nocy zakończonej atakiem mgły, rano pojawiło się słońce. My dziś bez planu, każdy robił co chciał. Tata poszedł...
Dziś musieliśmy o 11 stawić się pod wyciągiem by odebrać zamówione wcześniej maszyny (fulle Kony), dla Szymona był to pierwszy kontakt z miękkim tyłem, dla mnie...
My się zimy nie boimy i ognisko rozpalimy 😉
Dzis było trochę inaczej, mama została nad wodą łapać promienie letniego słońca, Tata z synem natomiast udali się do bikeparku nabierać doświadczenia na tutejszych trasach. Po...
Dzis rano obudziło nas żadko spotykane tu słońce 😉 przez to dłuższy czas zastanawialiśmy się co dziś robić. Wreszcie koło południa wyruszyliśmy na rowerową wycieczkę. Najpierw...
Dziś byliśmy w jednym z powodów dla których tu przyjechaliśmy. Oczywiście padało cała noc, więc zanim się wybraliśmy to było koło południa, po zakupie karnetów na...
Dziś spokojniejszy dzień, powoli wstaliśmy, zalatwilismy zaległe sprawy i poszliśmy na górę w okolicy wspinać się ścieżka w koronach drzew. Potem trafiliśmy na wielki plac różnych...
Dziś nad ranem nieźle padalo, dlatego myślałem że nic z tego nie będzie. Na szczęście po 9:00 się przejasniło i pojechałem autem do wypożyczalni po deskę...
Dziś wybraliśmy się na wycieczkę rowerową do okola jeziora (wersja z promem). 20km jazdy ścieżka rowerową szybko zleciało, dlatego odwiedziliśmy też „plac zabaw” gdzie Szymon zjeżdżał...
Rano od razu zameldowaliśmy się w wodzie, po południu pojechaliśmy do Linz (Austria) na zakupy (ale tu mają centra handlowe). Wieczorem odbyliśmy spacer po miasteczku.
Wiedzieliśmy że dojazd będzie ciężki, dlatego wyjechaliśmy przed 8:00 po 4h byliśmy we Wrocławiu. Dalej niestety ziściły się wszystkie koszmary… Remonty, budowy, korki, wypadki. Po 16...