Podsumowanie wyjazdu
Tak na szybko: 960km przejechanych autem, 150 zrobionych zdjęć, 90 minut taty w butach zjazdowych, 13 zjazdów syna ze stoku,...
Tak na szybko: 960km przejechanych autem, 150 zrobionych zdjęć, 90 minut taty w butach zjazdowych, 13 zjazdów syna ze stoku,...
Rano podejmujemy decyzję, że wracamy wcześniej do domu. Syn już lepiej się czuje, apetyt wrócił, ale sił brak, a siedzieć...
No i stało się najgorsze ;). Szymon się rozchorował na dobre. Po śniadaniu podjechaliśmy do przychodni i już po chwili...
Wydawałoby się, że początek lutego w górach powinien być śnieżny. Niestety w tym roku jest inaczej … Po obfitym śniadaniu...
Zdecydowaliśmy się na wyjazd chyba z tydzień wcześniej. Wiedzieliśmy, że na śnieg nie ma co liczyć. Ale my sobie jak...
Dziś zamocowaliśmy ostatnio płytę K-G na suficie. Teraz wszystko trzeba zaszpachlować i można malować. Zostało nam 12 pełnych płyt (było...
Dziś był dziwny dzień pracy :/ Zaczęło się rano walką z zamarzniętymi szybami w autach (od wewnątrz). No ale skoro...
Powoli rozrasta się panel kontrolny w domu 😉 Do regulatora pieca i wentylacji doszedł pomiar temperatury. Kupiłem gotowy zestaw i...
Po wczorajszym dniu spędzonym na nartach, dziś też poszliśmy na narty. Tym razem wybraliśmy się na pobliską górkę w parku....
Zachęcony pogodą syncio spakował i zabrał ekipę Playmobil do dziadków, gdzie odbyły się testy świeżego śniegu.
Dziś jakoś bez weny było, wyrównałem i zaszpachlowałem ponownie ślady po śrubach w przedpokoju i zapał prysł :/ Fakt że...
Narty kupione na początku 2015r. musiały „trochę” poczekać na śnieg. Wreszcie spadło go na tyle, by można było je przetestować....