Miały być góry pieszo, ale jak zwykle wyszło inaczej 🙂 Już od 15 sierpnia będziemy nad tym największym włoskim jeziorem. Nocleg mam zaklepany w Limone sul...
Niestety nie udało się by bike, przydały by się narty 🙂
Dziś wreszcie nie padało wiec kolejne 50km zrobiliśmy. Fajnie tu jest.
To już dwa dni jak kręcimy km. Idzie mam całkiem dobrze bo już 120km zrobione i dwie góry ponad 1000m npm zaliczone. Pogoda mokra.
Wstajemy, pogoda nie rozpieszcza, ale przyjechaliśmy tu jeździć a nie spać 🙂 Powoli, powoli, robimy śniadanie, ubieramy się i po 11 wyruszamy poznać okolice.
Wyruszyliśmy przed 9 rano i od razu utknęliśmy, próbując wyjechać z naszej kochanej stolicy. Po 4 godz powolnej jazdy mijamy Częstochowę i odbijamy na Opole. Polskę...
No to zaczynamy, miejsce wybrane, sprzęt gotowy, jeszcze tylko trochę ponad dwa tygodnie i jedziemy Tym razem będą to Czeskie Jeseniky z Praded’em na czele. http://www.jeseniky-praded.cz/...