Dziś padało cały dzień, więc zwiedzaliśmy okolice autem.
Pozdrowienia z rzymskiej Szwajcarii. Trochę pada, ale jeszcze nie jest tragicznie. Mamy juz plany na następne dni, a potem pora wracać. 🙁
Dziś wjechaliśmy na wysokość 2165m, gdzie spotkaliśmy zimno i deszcz, który pozostał już z nami.
Dziś był dzień jazdy rowerami na wysokości ponad 2km. Teraz jesteśmy strasznie spaleni… 🙂
Właśnie jesteśmy na Eggishorn (prawie 3000m n.p.m.) i oglądamy 23km lodowiec. Pogoda dopisuje, widoki cudowne – wakacje w pełni.
Już nie jesteśmy w mokrym Lugano. Dziś podziwialiśmy Matterhorn z Zermatt.
Dziś już czwarta, a chyba i piątą słychać… Pod namiotem mamy jezioro 4 kantonów. Jutro jedziemy gdzie indziej.
Tak jakoś wyszło, byliśmy nad dwoma jeziorami, we Włoszech i 115km zrobiliśmy.
You need to be logged in to view this content. Proszę Log In. Nie masz konta? Dołącz do nas.
Pogoda wybrała za nas, jesteśmy w Lugano. Tu są palmy, upały, jeziora i Alpy. Wyjazd będzie raczej ze stała bazą.
Pogoda zaskakuje, jest ciepło i prawie nie pada. Chyba frank jest tani bo ceny są znośne: cola 0.5 po 2.5zl, paliwo po 4zl, nektarynki 1kg po...
Dziś było ciepło i słonecznie 😉 co jak na ten kraj jest dziwne 🙂 Ja się obijam, a Mysz się szkoli … do piątku.
Przejechaliśmy 870km i pod wieczór dotarliśmy do Szwajcarii. Najbliższe 5 dni spędzamy w Bazylei. Nie pada !
Wyjechaliśmy dopiero po 11, ale za to mieliśmy pustą drogę 🙂 Nocujemy w Harrachovie.
Miałem być w Bazylei dopiero 5 lipca, ale dzięki PKP już dziś jedziemy tam razem. Co będzie dalej ? Zobaczymy… możliwości jest pełno.