lipiec 2014
Dziś po 15 dojechaliśmy, rozbiliśmy się i poszliśmy plażować. To ostatnie najlepsze. Dawno nie było takiej frajdy z plaży i morza. A poszliśmy po 17 nieprzygotowani...
(wpis niebawem)
Dziś pogoda wybrała co robimy. Najpierw pojechaliśmy do San Marino, gdzie dobrze że sprzedawali parasole. Niestety o tym że mogą służyć do szybkiej ucieczki z tego...
(wpis wkrótce)
Kolejne 150km za nami. Dziś było szybko i przyjemnie mimo wybrania drogi „SS” a nie autostrady. Teraz będzie kilka dni plażowania a potem chyba Rzym.
145km od Wenecji i już jesteśmy nad morzem. Teraz trochę tu pobędziemy.
Miało być strasznie drogo, tłoczno i samo zło, a się miło rozczarowalismy 🙂 Pusto, taniej niż na naszym kempingu. Zamiast gondola, plywalismy tramwajami. Zgubilismy się setki...
Udało się, dojechalismy 🙂 Po kolejnych 6h w aucie, zdobyciu przełęczy 1000m npm. Nudnych włoskich autostradach. Dotarliśmy na kemping obok Wenecji. Włochy… dziwne, drogo, pusto i...
Dziś zwiedzamy miasto i wszystko co związane jest z rycerzami. Jutro w planie Włochy.
Koszmar, jechaliśmy wieki. Od Wiednia 2h korka na czteropasmowej autostradzie. Zniknął nagle. W Grazu byliśmy o 17:30 Jutro zwiedzamy miasto. Mamy dość jazdy. Wysłano z telefonu...
Wszystko się udało i juz przed 17 dojechaliśmy do planowanego miejsca noclegu.
3.2.1 Start Wakacje 2014 – „Italia” rozpoczęte 🙂
Już ostatnie chwile w pracy i będzie można myśleć o wakacyjnej przygodzie. Wyjazd jutro lub czwartek.