Trasa: Hranice – Brno – Wiedeń – Graz
- Dystans ? 450km
- Czas jazdy ? 8,5h
- Średnia 64km/h
Nocleg : Camping Central Graz
Słonko jest, ciepło jest, więc o ósmej tata zaczyna operację pobudka. O dziwo, mimo oporów, do 9.00 jesteśmy już spakowani? A tu nagle synek zaczyna płakać. Coś z nim nie tak, ale co – jeszcze nie wiadomo. Wyjeżdżamy w dalszą drogę o 9.10. Mkniemy szybko na autostradę. Mijamy Opawę, Ostrawę i Brno, gdzie się na chwilkę gubimy. Czechy opuszczamy o 11.50. Na początek poznajemy wiejską Austrię z wielką liczbą wiatraków. Do Wiednia przybywamy po 70 minutach. Utykamy w korku przed mostem na Dunaju (ciągle A2). Według GPS korek jest na 15 minut stania i ma 6 km długości. Okazuje się, że stoimy w nim 120 minut przez 50km. W Wiedniu ciągle droga ma minimum 4 pasy, za miastem 3, ale korek jak był tak jest. Robimy sobie 20-minutową przerwę, by po wyjechaniu z MOP-a znowu stać w korku? Koszmar.
Po jakimś czasie korek nagle znika, autostrada robi się dwupasmowa, a droga zaczyna się piąć :/ Zaczyna się podjazd. Jego kulminacją jest 705 m, który daje się odczuć, również autu. Kończymy go bez klimatyzacji. Na szczęście potem już nie jest tak strasznie.
Graz zdobywamy po 17.00, a do kempingu dojeżdżamy o 17.30.
Rozbijamy się, ustalamy też, że zostajemy tu o dzień dłużej (tzn. przeznaczamy sobotę na zwiedzanie i kąpanie).
Szymon wskakuje na chwilę do basenu ? ale o 18.00 to już woda zimna. Potem idziemy na miasto jeść i się rozejrzeć. Wieczorem Szymon ma 37C i ogląda filmiki do północy.