17 lipca 2017
Dziś mamy powrót lata w pełni. Bezchmurne niebo towarzyszy nam cały dzień. Smażymy się na plaży od południa do 18.00.
Szymcio testował przez moment nowe rękawki do pływania, ale dzień upływa mu przede wszystkim na ujeżdżaniu kraba znad Gardy 🙂 Mama cały dzień zgłębiała tajniki pływania na nowym materacu. Kupiła sobie wypaśny materacyk, niby zwyczajny, ale taki trochę wyższy i od razu komfort pływania wzrósł o 50 %. Na początku miała problem z załadowaniem się na niego, ale opanowała tę sztukę i już jest dobrze – pływa zarówno na plecach, jak i na brzuchu.
Tata na koniec dnia postanowił wylać wodę z jeziora i zaczął uczyć się skakania.