Wiedzieliśmy że dojazd będzie ciężki, dlatego wyjechaliśmy przed 8:00 po 4h byliśmy we Wrocławiu. Dalej niestety ziściły się wszystkie koszmary… Remonty, budowy, korki, wypadki. Po 16 byliśmy na obwodnicy Pragi, godzinę później przebijaliśmy się lokalnymi drogami by ominąć wypadek na autostradzie. Do celu było jeszcze ponad 200km a recepcję zamykają o 20. Walka z czasem była do samego końca, zabrakło nam 5min. Na szczęście recepcja przekazała ochronie że niebawem będziemy i zostaliśmy wpuszczeni na odp. miejsce. Szybko się rozstawiliśmy i udało nam się jeszcze załapać na kolację w restauracji. Od jutra wypoczywamy 😀