Dziś spokojniejszy dzień, powoli wstaliśmy, załatwiliśmy zaległe sprawy i poszliśmy na górę w okolicy wspinać się ścieżką w koronach drzew. Potem trafiliśmy na wielki plac różnych zabaw i koło 16 biegliśmy na kemping podczas letniej burzy. Rozpadło się na dobre, więc wreszcie był czas na zrobienie grilla. Jutro rowery