wrzesień 2011
Tak na szybko: 3850 – przejechanych kilometrów z czego większość z ogonem, 2043 – ilość zrobionych zdjęć, 620 – najdłuższy odcinek kilometrów przejechany z przyczepą, 40...
Wszystko co dobre kiedyś się musi skończyć, nasz wyjazd tez dobiega końca. Dziś dojechaliśmy do miejsca gdzie zostawiamy przyczepę a jutro będziemy już w Warszawie.
Dziś po przeszło po 4 latach wreszcie udało nam się zwiedzić skansen. Jest ogromny, trzeba całego dnia by go zwiedzić. My nie mieliśmy tyle czasu, ale...
Powoli kończymy wakacyjną przygodę. Dziś był dzień zakupów czeskich specjałów do domu. W tym celu udaliśmy się do Ostravy. Wieczorem przy piwie syn szalał na mega...
Dziś wyjechaliśmy z Bratysławy i dojechaliśmy do jesiennego Roznova pod Radhostem gdzie będziemy do niedzieli
Właśnie opuszczamy Chorwacje i kierujemy się w stronę Czech. Planowany postój w Bratyslawie. Wysłane z telefonu Samsung
Tym razem w aucie, na szczęście to tylko zapasowe. Jako ze mam wprawę to chwila roboty i sanki z kołem wrócily na miejsce pod auto. A...
Dziś byliśmy w Porecu (bazylika na liście Unesco), jaskini Baredine i muzeum traktorów, gdzie tez można było skosztować miejscowych specjałow 😉 Z ciekawostek: z free wifi...
Dziś rano było pluskanie w morzu, a po południu zwiedzaliśmy dinopark. Jutro rejs statkiem, albo jaskinia.
Wczoraj Rovinj, dziś Pula, kluchojady zwiedzają Istrie. Na kempingu coraz puściej, a my zbieramy fanty – Szymon dostał nowy sprzęt do pływania od Niemców.
Dziś znowu pluskaliśmy się w morzu, szukaliśmy rybek, wypożyczyliśmy też sobie statek (rower wodny) i pływaliśmy we trójkę po morzu. Co do pogody … woda 24C,...