lipiec 2007
Mamy dość, znowu pada. Wracamy do domu. Dziś śpimy w Roznovie. Reszta wakacji w sierpniu.
Karimaty kupione, deszcz popaduje, ale jest tez słońce. Noc w aucie zaskakująco przyjemna. Zwiedzamy okolice autem.
Co za wakacje, najpierw 10 dni deszczu, potem prawie złamałem nos, teraz zgubiliśmy karimaty … Co jeszcze się stanie ? PS Pozdrowienia z Czech 🙂
Dziś podjęliśmy decyzje zmiany kraju wakacji na suchy i cieplejszy. Jechaliśmy w deszczu do 23. Śpimy w Lindau.
Dziś rano znowu padał deszcz. Po długim namyśle wybraliśmy podróż pociągiem do Lucerny. Chwile oglądaliśmy Alpy i znowu pada…
Po śniadaniu w schronisku pojechaliśmy na Arrau. Wreszcie mieliśmy słońce i mamy spalone ciała. Jutro tez ma być ciepło. Śpimy w Aarburgu.
Dziś prawie nie padało. Zwiedziliśmy Zurich i pojechaliśmy do Baden. Niestety kemping wyparował, wiec śpimy w drogim schronisku.
Dziś znowu padało, ale na wodospadach Renu mieliśmy słonce. Wreszcie kupiliśmy mapę i teraz planujemy, co dalej. Jutro Zurich 🙂
Dziś było więcej słońca chodź teraz znowu pada. Dziękujemy za smsy z pogoda – oby się sprawdziła. nocujemy w Szafuzie. Migros = „tanie” żarcie.
Znowu pada, mamy dość. Dziś byliśmy w Konstancji, a śpimy w Steckborn. Jak ktoś zna pogodę dla nas, niech smsy nam wyśle.
Kolejny dzień w aucie, dziś ponad 500km. No ale jutro już rowerem.