Trasa: Ostrawa – Częstochowa – Warszawa
- Dystans ? 460km
- Czas jazdy ? 7h
- Średnia ruchu 71km/h
Nocleg: Dom
Około 8.00 budzą nas kosiarki, ale do 9.00 twardo udajemy sen. Potem się leniwie pakujemy, gramy w piłkę , co niektórzy rowerują. O 11.00 zwarci i gotowi jedziemy na śniadanie do Billi. Tam spędzamy prawie godzinę, by najedzeni (mi.n. parówkami, bułeczkami i pysznymi czeskimi, malinowymi lodami) pojechać do domu.
Tuż za granicą – witamy w Polsce! – zaczynają do mnie wydzwaniać z pracy. Co za wyczucie czasu! Musimy się zatrzymać, bym mógł pogadać ? ze 20 minut w plecy. Potem jedziemy do Częstochowy już bez problemów. W mieście spotyka nas 35 minut korka (budowa wiaduktów nad DK1). O 15.00 opuszczamy placu budowy i jedziemy do domu. A1, S8, DK50 i o 17.25 mamy wjechać na A2 w kierunku Warszawy. Ale cudowne oznakowanie + rozmowa w aucie powodują, że jadę na Berlin. Przed nami dodatkowych 44 km i 30 minut jazdy. Pod lasem meldujemy się o 18.45.
Ech, jeszcze wstawienie przyczepy pod dach, rozpakowanie klamotów i już PO WAKACJACH :/.
Szkoda