2 lipca 2016
Wstajemy ok 9:00 i postanawiamy zostać i zwiedzić Drezno. Autobus do miasta mamy 10:16 a po 15min jesteśmy na dworcu kolejowym, skąd pieszo idziemy na ?stare miasto?. Pierwsze co zwiedzamy to wielki sklep zabawkowy. Dalej już są zabytki i świrki syna 😛 Rzekę przejeżdżamy tramwajem i nim też skracamy sobie drogę do muzeum militarnego. Zanim je znajdujemy trochę błądzimy i jemy kebaba (miał być z ryżem ale się nie udało). W międzyczasie zaczyna padać deszcz. Na szczęście mamy parasol a muzeum już widać na horyzoncie. Płacimy 10EU za rodzinny i zwiedzamy. Ciekawe spojrzenie na wojnę, warto zobaczyć samemu. Po muzeum tramwajem znowu udajemy się nad rzekę i w deszczu zwiedzamy dalej. W centrum handlowym syn kupuje sobie lego Minecraft, jemy też co nieco i robimy zakupy. Następnie udajemy się w kierunku dworca. Po drodze mama je dziwnego loda z czekolady. Mamy szczęście bo od razu łapiemy autobus i po chwili budujemy już w przyczepie świat Minecrafta. Wieczorem Niemcy mają swój ćwierćfinał (wygrali po karnych w 9 rundzie)