Pomysł
Tym razem nie było problemu, Mysz miała być na początku lipca na szkoleniu w Bazyleii, więc postanowiliśmy dokończyć zeszłoroczne wakacje…
Przygotowania
Zaczeliśmy na początku listopada :), zapisalismy się na siłownie.
Na początku miało to być przygotowanie na ziomowy wyjazd biegówkowy.
Ale jakoś nas wciągneło, efekty są więc 'pakujemy’ cały czas 🙂
Na biegówkach dużo się zimą nie dało pobiegać – całe 6 dni i ok. 150km.
Majowy długi weekend spędziliśmy jak zawsze w czeskich górach.
Tym razem przed wyjazdem przejechaliśmy ok. 1000km.
Sprzęt
4 sakwy Crosso DRY,
2 sakwy Crosso Clasik,
4 worki Crosso DRY (2 extra long na karimaty)
2 maty samopompujące
namiot Bergson York 3
śpiwór puchowy Yeti (nowy puch) 1,5kg
śpiwór syntetyczny Alpinus 1,5kg
notebook Dell D400
Nikon D50 + Sigma 18-200 OS + zestaw filtrów
Dodatkowo
Daszek Fjord Nansen ORK I
Pakowanie – tak miało to wyglądać 🙂
Sakwy przyczepa
1.Namiot
2.Notebook + Kosmetyczka + sandały
3.Przedłużacz + „ładowarki” + drobiazgi + jaśki + żarcie
4.Kuchnia + żarcie
Worki
1,2.Karimaty
3,4.Śpiwory
Dodatkowo: ulock + statyw
Sakwa Kret
Tył: Narzędzia + drobiazgi + apteczka + kurtki 'gore’
Sakwy Mysz
Przód: Aparat foto
Tył: „zakupy dnia” + kasa + mapy + przewodniki
Boczne: nasze ubrania
