Na zapoznanie z tutejszymi trasami wyruszyliśmy z Dolnych na Horne Miseczki. Ponieważ był to dzień aklimatyzacji, zrobiłam tylko 3 kółka po 3,5 km wokół Mechovinca. Droga to ciągłe podchodzenie pod górę, krótkie zjazdy i znów – podchodzenie. Mój zegarek oszacował, że tego dnia zrobiłam ponad 130 pięter 🙂 Pomiędzy dwoma pierwszymi kółkami zrobiliśmy przerwę knajpianą, tak było zimno i mimo wszystko – wymagająco. Potem wyruszyłam na piechotę do domu, do pensjonatu górskiego Flora.
![](http://www.kluchojady.waw.pl/wp-content/uploads/2022/02/sm205-1837x1080.jpg)