Dziś rano znowu było -4C.
Po wczorajszym zrobiliśmy sobie leniwy dzień. Powolne wstawanie, długie śniadanie i wreszcie poszliśmy na spacer.
Pozwiedzaliśmy miasto, zobaczyliśmy skocznię i wodospad, gdzie zjedliśmy co nieco i wróciliśmy do domu spać.
Wieczorem ruszyliśmy na obiad na miasto, a przy okazji posiedzieliśmy trochę w sieci.
Jutro po wielu bojach z uzyskaniem jakże tajnej informacji o godzinach zawodów, popolujemy na naszą kadrę biathlonową podczas mistrzostw Polski.