Wiele lat temu, nie było tu wody z miasta ani kanalizacji. Była za to studnia. Potem czasy się zmieniły, przyszły media i nikomu się nie chciało korzystać ze studni. Obecnie dużo więcej wody zużywamy na podlewanie niż do celów użytkowych. Zawsze były inne wydatki, zawsze wydawało się nam że w tym roku mało będziemy podlewać…
Wreszcie się zmotywowaliśmy, przyjechała ekipa odkopała pozostałości starej studni, niestety przez te lata za dużo z niej nie zostało. Trzeba było wiercić. Zaledwie 18m. później pojawiła się woda, tzn. woda podskórna była wcześniej, ale jak już kopać to te kilka metrów nie robi różnicy.
Przy okazji panowie przekopali podwórko i woda kończy się tam gdzie jest potrzebna.
Teraz podlewanie będzie darmowe (ale o tym dlaczego już w kolejnym wpisie).