Wyjechaliśmy o 9:30, przez pierwszą godzinę przejechaliśmy 46km… dalej było szybciej bo S7 Niestety przed Krakowem S7 się skończyła i znowu staliśmy. Wjazd na Zakopiankę przywitał nas przewidywanym czasem dojazdu – za 169min. Nie mieliśmy nic do stracenia i zdaliśmy się na mix proponowany przez nawigację. Było wąsko i kręto ale przed 17:00 dojechaliśmy. Niestety Syn wykorzystał ten sukces na test pierwszej stacji narciarskiej – Suche-Ski. Potem jeszcze obiad gdzieś na wysokości 900m n.p.m. i wystarczy…
PS filmiki będą po wyjeździe.