Zima trzyma, śnieg spadł więc weekendowych atrakcji w bród 😉 Dodatkowo mieliśmy dodatkowego podopiecznego na pół weekendu. Jeszcze jakby było mało, dowiedzieliśmy się że nasz Syn ma zapewne austriackie geny i jakby go postawić na czarnej ściance FIS to by sobie poradził… Potrzebuje na wczoraj przyśpieszony kurs narciarski, który przez dwa tygodnie zrobi ze mnie zawodnika klasy światowej i pozwoli na bezpieczne sprawowanie opieki podczas ferii.
Na poniższych zdjęciach zestaw weekendowych aktywności w naszej rodzinie:
Czy wiatraczek stojący przed rowerem kręci się szybciej na „zjazdach z góry”? 😉