Dzień zaczęliśmy od testu śniegu. Niestety ten obok był zbyt sypki i musieliśmy poszukać autem odpowiedniego. Na szczęście długo to nie trwało i wreszcie po kilku latach przerwy znów śmigaliśmy na biegówkach.
Później już w piątkę wybraliśmy się na zwiedzanie. Dziś w planie były kopalnie złota i uranu. (Jaskinia Niedźwiedzia z braku czasu wypadła z programu).
Wracając, w Kłodzku odkryliśmy dobrą pizzerię.