Przyszedł ostatni dzień intensywnwgo wyjazdu. Pogoda dziś była najgorsza – mało słońca przy jednoczesnym braku zapowiadanych opadów.

Poszłam znaną trasą przez Nordic Arenę w stronę jeziorek. Trochę zmodyfikowałam przejście, by nie było zupełnie tak samo. I tak zamknęłam wyjazd piętnastokilometrową pętelką.

Dziś spotkałam wielu sportowców przygotowujących się do zimowej paraolimpiady, która już za 3 dni. Z bezwładem nóg, pozbawionych rąk czy niewidomych… Oni nie szukają wymówek, tylko podczas treningów dają z siebie wszystko.