Po zeszłorocznych wakacjach okazało się że jest kilka rzeczy do zrobienia. Oczywiście głównym problemem była pęknięta boczna szyba, tą udało mi się kupić w grudniu. Niestety szybko okazało się że jest ona od angielskiej przyczepy i mimo że pasuje w otwór to rozstaw otworów montazowych jest calowy…
Nie było to łatwe, ale chyba uda o mi się stworzyć adapter do zamknięcia okna.
Kolejnym problemem była miękka podłoga w części przyczepy. Kiedyś już ją poprawiałem i myślałem że znowu „usiadł styropian w płycie podłogowej. Niestety inspekcja podwozia ukazała inny problem. Dolna płyta podłogowa się wypaczyła… Stworzona konstrukcja może nie wygląda pięknie, ale działa 😉
Kolejny punk na liście napraw to wymiana głównego gniazda elektrycznego – już dawno urwała się w nim klapka. Dodatkowo przy demontażu okazało się że L się stopiło a GND się odkręciło…
Dalej też były poprawki elektryczne – wymiana nocnego światła nad łóżkiem z za mocno świecącego czerwonego leda na niebieski neon., przy okazji zrobiłem porzadek w puszcze 12V
Ostatnim punktem weekendu bylo poprawienie moskitiery w drzwiach.
Do zrobienia pozostalo: wymiana opon, zakup nowego zamknięcia zewnętrzego schowka, wymiana kratki wylotu gorącego powietrza z klimatyzacji.