Trochę przypadkiem (przez skręconą kostkę) pojawiły się wolne środki finansowe, które postanowiliśmy przeznaczyć na zmianę łóżek. Poprzednie kupiliśmy używane na wyprzedaży. Były już mocno wysłużone i co gorsza z racji swojej budowy średnio pasowały do ogrzewania podłogowego.
W pokoju Młodego pojawił się ostatni brakujący element z kolekcji Zele (BRW). Co prawda nie ma tam wymiaru 120×200, ale od czego jest weekendowy stolarz i jego garaż 😀 Materac jest z JYSK, a stelaż z IKEA
Do sypialni udało nam się dopasować stelaż w kolorze dąb sonoma. Tym razem weekendowy elektryk zamontował gustowne podświetlenie 😉 Materac nie został wymieniony (bo to była akurat jedyna część łóżka w dobrym stanie).