Długo nie wiedzieliśmy gdzie rozpocząć naszą przygodę z supami w Polsce. Wreszcie pojechaliśmy nad Zegrze, pogoda idealna, prawie bez wiatru. Wybraliśmy płatną (wjazd) plaże w Ryni i popływaliśmy.
Niestety to że praktycznie nie wiało, nie oznaczało że nie było fal. Dodatkowo Zegrze w weekend jest mekką motorowodniaków a ci mając całe jezioro dla siebie pływają po plaży… Za to plaża fajna, czysta, z jedzeniem i ochroną.
Niestety okazało się też że nasze supy nie dadzą rady pływać w konfiguracji 2+1. Mniejszy z dorosłym na pokładzie był niestawalny. Większy z pasażerem gdy Młody wiosłował był niesterowalny. Zmiana konfiguracji na dwójkę dorosłych na większym spowodowały natychmiastowy test kamizelek 😛 Dlatego resztę dnia pływaliśmy raczej na siedząco w parach.
PS Wywrotka na pełnym morzu zaliczona. Na szczęście byłem przypięty do supa a kamizelka dała radę. Po chwili wróciłem na pokład.