Po przeglądzie pieca zabrałem się za wylanie brakującego kawałka „murka” pod balustradą. Szalunek zrobiłem z resztek profili do sufitu podwieszanego. Ale że wysokość pasowała idealnie 😉 2,5 worka gotowego betonu B-20 chwila wylewania i murek zrobiony. Następnie zabrałem się za równanie ściany garażu. Miałem w „gratisie” 1,5 worka kleju do styropianu więc całkiem sporo zrobiłem. Najgorzej było wykończyć „pod sufitem” 😀 Żona wymalowała ostatni kawałek płotu i dzień dobiegł końca.