W końcu odwiedziliśmy wystawę „Pompeje. Życie w cieniu wulkanu” na Stadionie Narodowym. Przejechaliśmy się rydwanem po starożytnych Pompejach oraz posłuchaliśmy Wezuwiusza mówiącego głosem samego Piotra Fronczewskiego. Po zwiedzeniu wystawy poszliśmy obejrzeć plażę nad Wisłą, zjedliśmy to i owo w Temacie Rzece (pierogi z soczewicą – mniam), wyeksploatowaliśmy plac zabaw i ruszyliśmy II linią metra do domu.