Empikowe zdobycze

Dziś zrobiliśmy dobry użytek z  bonu do Empiku. Nabyliśmy nieoglądaną jeszcze „Krainę lodu” Disneya z końca 2013 r. – wtedy jeszcze nie chodziliśmy do kina 😉 .

Kupiliśmy też „Baśnie i legendy polskie” z różnych zakątków kraju od morza po góry – jest tam opowieść o mistrzu Twardowskim, złotej kaczce, bazyliszku, smoku wawelskim, szewczyku dratewce itp. Książka ładnie wydana i zilustrowana, zbierająca teksty różnych autorów, poszukiwana przeze mnie od dłuższego czasu.

Skusiliśmy się też na „Mity dla dzieci” Grzegorza Kasdepke – 20 barwnych opowieści w formie przystępnej dla dzieciaków gawędy, nieco zabawnej, ze świetnymi ilustracjami.

Wzięliśmy również na próbę „Sekret ponurego zamku” dla adeptów samodzielnego czytania. Pierwszą z książeczek ze świetnej serii „Czytam sobie”, trzypoziomowego programu wspierania nauki czytania dla dzieci w wieku 5-7 lat. Seria powstała pod patronatem Biblioteki Narodowej. Książeczki stworzyli wybitni polscy autorzy i mistrzowie ilustracji. Duża czcionka oraz wciągające historyjki mają zachęcić dzieci do nauki czytania. Zobaczymy, czy się u nas sprawdzi 😉 .

Do koszyka trafił też „Baśniobór” Brandona Mulla. Przez wakacje pochłonęliśmy „Hobbita” i odtąd szukamy opowieści o podobnym klimacie. Oby był to strzał w 10.

empik