Wizyta u lakiernika

Szkoda zlikwidowana.

Najpierw zgłoszenie przez www, następnie wypełnienie dość sporego druku, zostawienie auta w warsztacie, kolejny druk do wypełnienia, wizyta rzeczoznawcy, wycena ubezpieczyciela, naprawa, odbiór auta.

auto1 auto2 auto3

Nie jest źle, chodź da się znaleźć miejsca do których można by się przyczepić. 🙂

PS

Prawie 2k zł to kosztowało.