Odwilż

Od rana pada deszcz, że śnieg znika w zawrotnym tempie, a ludzie zalegli w hotelowych pokojach. My oczywiście po śniadaniu graliśmy w piłkarzyki, potem udało się nam pojechać na zakupy, co z radością wykorzystała pani sprzątaczka 🙂
Mrągowo zimą nie dość, że wygląda na wymarłe, to na dodatek w 75% jest do wynajęcia… kryzys czy sezonowość handlu?
Po powrocie do hotelu wybraliśmy się na hokej halowy. Synek oczywiście był najmniejszy, na początku pani w niego nie wierzyła, ale po ostatnim gwizdku nie mogła wyjść z podziwu 🙂
Dalej… obiad, moczenie kuperków w basenach, piłkarzyki, plac zabaw i wysłanie taty po pizzę i tak na zegarze pojawiła się 22:00.
A ten mały kica jak zając ze słowotokiem…