Wyjechaliśmy dziś z rana do Siofoku zwiedzić największe na Węgrzech Akwarium. Miały być tresowane rekiny i inne atrakcje.
Niestety, zastaliśmy jedynie tabliczkę z napisem „Elado”, czyli „for sale”. Na większości tutejszych obiektów widnieją takie napisy, to chyba skutek kryzysu.
Jako że GPS powiedział, że najbliższe Akwarium jest za 600km, nieco przerażeni wizją dość odległej wycieczki wstąpiliśmy na Mini Formułę 1,czyli Gokarty dla najmłodszych. Cóż, następca Kubicy nam rośnie 🙂
A potem zahaczyliśmy jeszcze o park linowy w okolicach Zamardi, gdzie wykupiliśmy bilet na trzy trasy dla naszego małego wspinacza (dla dzieci do wzrostu 130 cm). Zdolniacha zaliczył je wszystkie, posilając się w międzyczasie kotletem kurzym.