Wczoraj jak zwykle chomik zawędrował na noc do klatki, ba około 23 byłem jeszcze u niej poprawić piszczące kółko… Dziś wieczorem młody grał na Xboxie i nagle powiedział „widzę chomika na podłodze” myśleliśmy że sobie z nas żartuje, ale On się uparł byśmy zajrzeli pod kanapę… Zamurowało nas, w samym kącie pokoju siedział sobie chomik w namiastce gniazda zrobionego z tego co znalazł w domu (klocki lego, liście, papier toaletowy, odgryzione listwy przypodłogowe). Trochę nam zajęło wydostanie go stamtąd 😉
Sprawdziliśmy nagrania z kamery, chomiś o 0:12 odkrył luźno zamknięte drzwiczki i tyle go widzieli… Pytanie jak pokonał ponad 60cm dystans między klatką a podłogą…