Sufit

Wreszcie jest, pojawił się niespodziewanie i w dużych ilościach. Drewniana konstrukcja bardzo ułatwia pracę. Niestety śruby trzeba samemu wkręcać. Jeden pokój ma już cały sufit, oświetlenie i wentylacje. W sypialni brakuje dwóch płyt bo są braki w elektryce. W kuchni też brakuje dwóch płyt bo są braki w wentylacji. Przedpokój też zyskał dwa kawałki sufitu. No i skończyliśmy druga górkę płyt w salonie, pozostała po niej tylko czysta podłoga 😉

1111_01 1111_02 1111_03 1111_04 1111_05 1111_06