Kiedy nastąpi w tym roku? Oto jest pytanie.
Szymon nadal roweruje co ranka i po południu, szkoda kończyć ten sposób przemieszczania się.
Bynajmniej nie tęsknimy za komunikacją miejską, oj nie. Tym bardziej że aura nadal nam sprzyja…
A i równych 400 km na liczniku już tak blisko 😉 .
Planowaliśmy w najśmielszych założeniach jeździć do końca listopada. Wygląda na to, że się uda!
EDIT: Ponad 400 km wykręcone. Z dniem 1 grudnia przerwaliśmy rowerowanie na 3 miesiące.
EDIT: No nie do końca się udało…. W grudniu było tak ciepło, że jeździliśmy do 18 grudnia włącznie,
przerwa była jedynie w tygodniu 1-5.