Popołudnie pod lasem

Po kosmicznym placu zabaw pojechaliśmy do babci. Syn zajął się robieniem podłogi na swojej posesji (góra piachu), mama malowała (pl zabaw) i paliła (ognisko), a ja zabrałem się za tynkowanie płotu, małe poprawki schodów i testowe rozstawienie wc.