Jako że pogoda nie rozpieszcza, syn coraz bardziej tęskni za słonkiem i wakacjami. Dziś nawet wymyślił sposób na zimową chandrę:
– „Mama, jak tata wróci z pracy, to pojedziemy nad morze. Zabierzemy mój ponton do pływania”.
– „Ale to daleko” – próbowała zbyć go mama.
– „Ja wiem. Pojedziemy autem, na chwilę. I zaraz wrócimy”. – stwierdził po chwili namysłu.
Tata po powrocie z pracy usłyszał
– „Tata, muszę ci coś powiedzieć”….
Syn z tatą ustalili, że morze faktycznie nie musi być daleko (bo kogo stać na zimowe wakacje w Egipcie). Wystarczy przecież pojechać na jedną ze sztucznych plaż , na przykład taką niedaleko Berlina. Tylko sponsora wyprawy jakoś brak …