Od wakacji w Szwajcarii w 2008r. chodził za nami temat zakupu kampera, w końcu ustaliliśmy że nam bardziej przyda się przyczepa kempingowa. Wiedząc o tym kupiliśmy odp auto (Renault Grand Scenic 1.9DCI),
W lutym przeglądaliśmy ogłoszenia i wytypowaliśmy 3 przyczepy:
1.Burstner club rocznik 1984
+cena (ok 5000zł)
+przedsionek
+dwa łóżka w tym jedno zamykane
+stabilizator
-rok
-wygląd
2. Adria rok 1987 masa ok 600kg DMC 850kg
++przedsionek
+dwa łóżka
+rok
=cena (ok 6000zł)
=wygląd
-stabilizator (brak)
-brak zamykanego łóżka
3. Chateau 380 rok 1988 masa ok 660kg, DMC 1000kg
+ rok
+ wygląd
+ dwa łóżka (w tym jedno zamykane)
+ przedsionek (chodź nie wiem jak wygląda)
+ stabilizator (chodz nie wiem jaki)
– cena (ok 7000zł)
Po oględzinach, wielu godzinach spędzonych na studiowaniu wiedzy w sieci wybór padł na Burstnera
„No i wyszło że oglądanie na żywo to co innego niż zdjęcia.
Z ogłoszenia Burstner prezentował się nieciekawie, na miejscu poza tym że był brudny po zimie to zupełnie inna przyczepa.
Ostukałem ją z każdej strony, wsadzałem głowę gdzie się dało, ba nawet pozwolono mi odedrzeć kawałek tapety w szafce w narożniku – SUCHO
Podłoga też super, powiem szczerze że gdyby nie wpis w dowodzie i na tabliczce to bym nie powiedział że ta przyczepa ma tyle lat.
Rama w w stanie nie naruszonym, stabilizator jest (al-ko). Cały osprzęt działa, z przyczepą dostaje butle 11Kg, kabel do podłączenia, przenośne WC, dwa przedsionki.
Teraz pozostało założyć hak do auta i przyciągnąć nowy dom do siebie.”