Nie wytrzymał wakacji z przyczepą i ten po lewej stronie się „wyrzygał”. Pół podwozia zachlapał. Co gorsza, strata oleju spowodowała że amortyzator przestał działać i do Warszawy wracaliśmy tylko na sprężynie.
Niestety sierpień nie jest najlepszym miesiącem do naprawy auta – wszędzie urlopy.
A to co otwarte nie ma odp części. Na szczęście mamy internet i znalazłem odp amorki pod warszawą.
600zł za oba (bo taniej chińszczyzny nie chciałem testować) + 300zł za robociznę i można na mazury jechać.
Comments are closed.