Nie o było się bez przygód (nie ma jak następny padnięty akumulator w rodzinie), ale wreszcie rozpoczęliśmy układanie 12m3 styropianu podłogowego po pokojach.
Na początku trzeba było upchnąć i zakleić kable i rury w zrobionych już wcześniej dziurach w ścianach. Dalej wysprzątać podłogę i skuć ewentualne placki betonu, by na końcu rozpocząć wielką układankę.
Trochę to trwało, wymagało cierpliwości, dużej ilości poprawek, masy cięcia, zamiatania, krojenia ale 1/4 podłogi już zrobiona (ta najprostsza)
Przy okazji wymieniliśmy spalone oświetlenie świąteczne na nowe (20m w jednym kawałku za 30zł z dostawą)
PS
Chwile przed 23:00 mały stwór oznajmił że na kolację zje spaghetti…