Wyruszyliśmy przed 9 rano i od razu utknęliśmy, próbując wyjechać z naszej kochanej stolicy. Po 4 godz powolnej jazdy mijamy Częstochowę i odbijamy na Opole. Polskę w Głuchołazach opuszczamy przed 16.00 i po niedługim czasie trafaimy na objazd, który wiedzie nas dodatkowe 100km (trzeba było się GPSa posłuchac... byłoby 40km). Na kemping docieramy przed 18.00 , wybieramy domek zamiast namiotu na bazę na nastepne dni. Wieczorem wybieramy się na zakupy do marketu w Sumperku.